Wydarzenie, które miało być długo oczekiwanym widowiskiem muzycznym, zakończyło się niespodziewanie przed jednym z kluczowych punktów wieczoru. Transmisja koncertu, zaplanowana jako wstęp do wieczornego show z występami rapowymi, została przerwana, co wywołało falę niezadowolenia wśród widzów. Publiczność, rozczarowana brakiem ulubionych artystów na scenie, natychmiast wyraziła swoje emocje w internecie. Fani w komentarzach nie kryli frustracji, pytając o brak hip-hopu i rapu, które miały być główną atrakcją.
Zaskakujący koniec transmisji przez TVN
Do tej pory organizatorzy festiwalu nie wydali żadnego oficjalnego komentarza w sprawie przerwania transmisji. Z kolei TVN ograniczył się do krótkiego komunikatu, informując, że decyzja była podyktowana okolicznościami niezależnymi od stacji. Przyczyny przerwy nie zostały szczegółowo wyjaśnione, a jedynie zasugerowano, że mogły być to problemy techniczne lub inne czynniki. Niepewność pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Początkowo koncert miał trwać do godziny 23:00, a na scenie zdążyli wystąpić już tacy artyści jak Krzysztof Cugowski, Ewa Bem i Halina Frąckowiak.
Niespodziewane wieści o Stanisławie Sojce
Po przerwaniu transmisji pojawiły się informacje, które rzuciły nowe światło na sytuację. Okazało się, że powodem była tragiczna wiadomość o śmierci Stanisława Sojki, jednego z artystów mających wystąpić tego wieczoru. TVN w specjalnym oświadczeniu wyraził głęboki żal i szacunek dla zmarłego artysty oraz jego rodziny, co było głównym powodem decyzji o przerwaniu relacji z festiwalu. Festiwalowi towarzyszyły wyrazy współczucia dla bliskich artysty zarówno ze strony organizatorów, jak i innych uczestników wydarzenia.