Kandydat na prezydenta Sopotu zapowiada walkę o odrodzenie demograficzne miasta

Planowany start kampanii wyborczej kandydata na prezydenta Sopotu został zapowiedziany na najbliższy weekend, z właściwym impetem ruszając od początku następnej dekady. Kandydat podkreślił, że decyzja o jego udziale w nadchodzących wyborach samorządowych została formalnie zatwierdzona na końcu poprzedniego tygodnia, podczas spotkania zarządu partii składającej się z posłów reprezentujących województwo pomorskie.

Zdaniem kandydata, Sopot, którym pragnie kierować, boryka się od wielu lat z problemem „umierania demograficznego”. Podkreśla on konieczność przyciągnięcia do kurortu młodszych pokoleń i potrzebę większego zaangażowania w potrzeby mieszkańców. Podkreślił również, że harmonia pomiędzy tkanką miejską a turystyczną jest niezbędna dla miasta. Wyraził przekonanie, że obecny stan tej sytuacji został „zakłócony”, co skutkuje niezadowoleniem mieszkańców czujących się marginalizowanymi we własnym środowisku.

Przed wyborami kandydat wyraził chęć uczciwej debaty z przeciwnikami wyborczymi na temat przyszłości Sopotu. Zauważył, że jego kontrkandydaci mają podobne stanowiska, a jedynym alternatywnym kandydatem jest reprezentant Prawa i Sprawiedliwości.

Paweł Petkowski, 45-letni kandydat na prezydenta Sopotu, jest absolwentem Uniwersytetu Gdańskiego. Obecnie pełni funkcje szefa klubu radnych PiS w Sopocie oraz jest liderem miejskiej struktury partii. W Radzie Miasta zasiada od 2018 roku.

W nadchodzących wyborach na prezydenta Sopotu wystartują również inni kandydaci. Jarosław Kempa, wiceprzewodniczący Rady Miasta, reprezentujący ruch miejski „Kocham Sopot” oraz obecna prezydentka Magdalena Czarzyńska-Jachim, startująca z inicjatywy „Koalicji dla Sopotu Magdaleny Czarzyńskiej-Jachim”, popieranej przez PO, PSL, Lewicę, Razem oraz Nowoczesną.