Starsza pani z Sopotu padła ofiarą oszustwa na prawie 200 tys. zł, myśląc, że pomaga swojej córce

Szokujące zdarzenie miało miejsce w Sopocie, gdzie starsza kobieta straciła niemal 200 tys. zł, będąc przekonaną, że wspiera swoją córkę w trudnej sytuacji. Informacje na ten temat zostały podane do publicznej wiadomości przez policję w piątek.

Dramat rozpoczął się w środę 5 czerwca, kiedy to nieznana kobieta, udając płaczącą córkę, skontaktowała się telefonicznie z 87-letnią mieszanką Sopotu. Tym samym wprowadziła seniorkę w błąd, mówiąc, że jest zaangażowana w wypadek samochodowy i potrzebuje natychmiastowej pomocy finansowej.

Podczas rozmowy telefon przejął fałszywy policjant, który utwierdził starszą kobietę w przekonaniu, że jej córka spowodowała wypadek z udziałem kobiety w ciąży i teraz grozi jej 12 lat pozbawienia wolności. Fałszywy funkcjonariusz dodał także, że jedynym sposobem na uniknięcie tego losu dla córki jest zapłacenie kwoty 45 tysięcy euro – takie szczegóły zdarzenia przekazała podkomisarz Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie, w piątek.

Podczas tego manipulującego telefonu, starsza kobieta ujawniła oszustom informacje na temat wartościowych przedmiotów, które posiada w swoim domu. Instruowana przez fałszywego policjanta, spakowała do torby niemal 130 tysięcy złotych, kilka tysięcy euro i cenną biżuterię, taką jak złote obrączki i pierścionki.